DOKŁADNIE 62 LATA TEMU!

Tak się składa, że dokładnie 62 lata temu, dnia 24.04.1960 r. Żurawianka przyjmowała na własnym boisku Spartę Leżajsk, która zajmowała dolną część tabeli. Byliśmy więc faworytem tego spotkania i rzeczywiście tak było, wygraliśmy zdecydowanie 3 : 0 (1 : 0) po bramkach Fiołka, Rokitowskiego i Skwarki, choć zwycięstwo nie przyszło łatwo. Pierwszą bramkę z rzutu karnego strzelił w ostatniej chwili pierwszej połowy Fiołek. W drugiej części bomba Rokitowskiego z dalszej odległości uspokoiła nastroje, a figlarny i wszędobylski Antoni Skwarko minął po lewym skrzydle obrońcę i z ostrego kąta trafił do siatki na 3 : 0. W poniedziałek pod kioskiem na stacji Żurawica Osobowa czytałem sensacyjną wiadomość – drużyna z Żurawicy liderem, przed Stalą Gorzyce i Unią Sarzyna! W szkole cała klasa wyrywała mi z ręki gazetę, łapczywymi oczyma doświadczali owej sensacji! Koledzy już zaczęli kombinować w jaki sposób udać się na kolejny mecz do Tarnobrzega z tamtejszą Siarką? Był to czas, w którym Żurawianka była na ustach kibiców w całym województwie, była groźnym zespołem dla wielu drużyn tego terenu.

Ostatniej soboty Żurawianka wreszcie pokazała dobrą i skuteczną grę, ale tylko w pierwszej połowie, kiedy bezsprzecznie panowała na boisku. W drugiej części, gdy zeszli z boiska Łukasz Bąk i Szymański, gra Żurawianki już nie była tak efektywna i skuteczna, a brak dyrygenta Ł. Bąka był szczególnie widoczny. Liczyłem, że w ostatniej kolejce punkty stracą Cresovia, Korona, Wiar Huwniki, Pogórze, Gwiazda i Motor. Prognoza nie sprawdziła się w dwóch ostatnich przypadkach. Przed nami mecz z niewygodną drużyną Dubiecka. Przeciwnik groźny, ale można go pokonać. Liczę też, że punkty w najbliższej kolejce punkty potracą: Wiar Krówniki, Motor, Cresovia i Korona. W II lidze niemal pewnym spadkowiczem do naszej III ligi jest Hutnik Kraków. Tak samo z III ligi pewnym spadkowiczem jest Wólczanka, poważnie zagrożona jest Korona Załęże (Rzeszów), ale Sokół Sieniawa po dwóch wygranych wykaraskał się i jest na dobrej drodze do uratowania się, co polepszy sytuację w naszej IV lidze. W IV lidze niemal pewnymi do spadku są MKS Kańczuga i Orzeł Przeworsk, a niepewnym jest Piast Tuczempy, który ratuje się jak może. W klasie „O” bez szans uratowania się są Czuwaj Przemyśl i GKS Orły, a w grupie zagrożonej są jeszcze Granica Stubno, a Orzeł Torki ciągle broni się. W ten weekend ostatnie wymienione drużyny raczej są bez szans na zdobycie choćby punktu i dalej trzeba się liczyć, że z naszej A klasy spadnie jeszcze 4 drużyny (bez Leśnika Bircza), a może mniej? Aktualnie musimy jeszcze wyprzedzić dwie drużyny i żadnej nie dać się wyprzedzić. Jest to możliwe, ale niezwykle trudne! O TYM TRZEBA MYŚLEĆ, DZIAŁAĆ I PISAĆ!